Google

piątek, 21 marca 2008

Nagięcie prawa, czy linia zabudowy?

Na stronie forum http://34all.org/forum_watki.php?board=10627 , nijaki BARON, zwraca uwagę na fakt, że wybudowano budynek za blisko krawędzi ulicy. Odległość jest taka, że otwarte drzwi do niego, wchodzą w światło drogi. Jest to sytuacja bardzo niebezpieczna, tym bardziej, że to ma być jakiś sklep. Natężenie ruchu na tej ulicy jest bardzo duże, a będzie jeszcze większe, kiedy ulica Dąbrowskiego zostanie przedłużona do ulicy Gwardii, przy której stoi ten budynek.

Prawdopodobnie ktoś tu nagiął prawo. Niezaprzeczalną prawdą jest, że w tym miejscu jeszcze niedawno stał drewniany, pamiętający okres międzywojenny, budynek mieszkalny, ale posiadający wejście od szczytu ze strony północnej. Obecny budynek nowo wybudowany posiada parametry w rzucie z góry, mniej więcej podobne do poprzedniego. Uważam więc, że ktoś tę budowę uznał za remont istniejącego poprzedniego budynku, a nie budowę nowego. Gdyby bowiem, uznano budowę tego budynku za budowę nowego budynku, nigdy by on nie został wybudowany. Budynki buduje się w jakiejś znormalizowanej odległości od ulic. Drogi dojścia do budynku, też posiadają swoje normy szerokości. Z drugiej strony gdy na to popatrzeć, można stwierdzić, że zarówno projektant, jak i wydający zezwolenie na budowę, mogli potraktować budynek stojący na południe od tego budowanego, jako istniejąca linia zabudowy przy tej ulicy. Proszę spojrzeć na film. Wnioski proszę wyciągnąć samemu.

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Po prawej stronie tej ulicy, stoi wiecznie sznur zaparkowanych samochodów. Tu właśnie parkują interesanci udający się do wydziału komunikacji a także ci, co przyjechali po zakupy na ryneczku. Normalny ruch zaś odbywa się wyłącznie lewą stroną ulicy. A że jej szerokość jest niewielka, coś z 5 m, samochody jadą w zasadzie wzdłuż lewego krawężnika. Bywa czasami tak, gdy jakiś idiota z fantazją zaparkuje metr od krawędzi jezdni, że samochody nawet najeżdżają na lewy krawężnik, co przy otwartych drzwiach do sklepu, grozi konfliktem interesów.