Google

sobota, 27 października 2007

Czy ta obietnica kosztuje 7 mln zł?

























Dwa lata temu burmistrz, chyba pochopnie rzucił hasłem - wybuduję krytą trybunę! Nie wiem czy osobiście, czy ktoś to zrobił w jego imieniu, ale obietnica padła. Dzisiaj burmistrz stara się wybrnąć z tej obiecanki, szukając wydumanych wysokich kosztów, aby wyjść z podniesionym czołem nie spełniając tej obietnicy. Ponoć naszego miasta nie stać na taki wydatek! Dla uzmysłowienia "wyborcom" pana burmistrza, że to nie jest szczera prawda, prezentuję kilka zdjęć krytych trybun drużyn piłki nożnej występujących na czwartoligowych frontach, i nie są to kluby, typu Górnik Łęczna o pierwszoligowych aspiracjach! Zadam teraz pytanie fachowcom od budownictwa. Czy to naprawdę kosztuje grube miliony - taka trybuna? Wiecej na temat budowania stadionów na stronie http://stadiony.net/

środa, 24 października 2007

Mamy dwóch posłów


WSPÓLNOTA RADZYŃSKA w swoim dzisiejszym wydaniu prezentuje sylwetki dwóch naszych miejscowych posłów. Nie będę się rozpisywał o ich dotychczasowych zasługach dla miasta i powiatu, ani też o nadziejach jakie wiążemy z wyborem ich na posłów. Myślę, że to na tyle mądre chłopaki, że sami załapią, co dla nas najlepsze. Dla spragnionych tych wiadomości, radzę zajrzeć do WSPÓLNOTY. Nie będę ich wyręczał.
Serdecznie gratuluję wyboru i mam nadzieję że się obaj dogadają - bądź co bądź obaj mają długie i owocne związki z tym samym elektoratem. Nie powinno być źle.

wtorek, 23 października 2007

EURO 2012 się zbliża

Wybory wyborami, a Euro2012 zbliża się szybkimi krokami także w nasz rejon. Gdy przyjrzymy się tej mapce, łatwo dojdziemy do przekonania,że część kibiców z krajów nadbałtyckich, aby dostać się na Ukrainę, będzie musiała pokonać S-19. Mam na myśli tych kibiców, którzy za środek komunikacji wybiorą samochód. Dużej większości radzyniaków spotkała kara przejechania odcinka pomiędzy przykładowo Radzyniem a Białymstokiem. Nie ma się czym chwalić, to jest tragedia.
Lada dzień zmieni się rząd, problemy pozostają. Czy zdążą przed EURO2012? Na mapce droga wygląda przyzwoicie. Może doczekamy przyjemności poruszania się po niej - no chyba że poseł PiS Tomasz Dudziński przeforsuje swój plan, przesunięcia S-19 tak, aby biegła przez Parczew, a ma właśnie takie plany!

Awans i odpowiedzialność




W związku z tym że, Józef Bergier z Białej Podlaskiej został namaszczony przez społeczeństwo na senatora RP, jego mandat w Sejmiku Wojewódzkim wygasa. Zwolnione miejsce zajmie Mateusz Orzechowski - wydawca WSPÓLNOTY. Gratuluję awansu.





wiadomość na podstawie Dziennika Wschodniego z dnia 23-10-2007.


Nasz burmistrz dostał za jednym zamachem dwa ciosy poniżej pasa. Dzień 21 października może mu się długo czkawką odbijać. Do Sejmu prawdopodobnie z listy PiSu dostanie się Jerzy Rębek. Jakie są obecnie układy pomiędzy panami Rębkiem i Kowalczykiem, społeczność miasta wie aż za dobrze. Praktycznie to stan wojny.
Mało tego. Właściciel gazety WSPÓLNOTA, zostaje radnym Sejmiku Wojewódzkiego. Tu też współpraca pomiędzy panem burmistrzem Kowalczykiem, a właścicielem gazety, a obecnie już radnym Sejmiku Wojewódzkiego nie układa się wspaniale. Tu też trawa wojna na noże.
Nastał czas, że obie strony sporów będą musiały schować antagonizmy głęboko w kieszeni. A to wszystko dla dobra mieszkańców.

Brak pracodawcy!


Główny przeciwnik naszego wysypiska wypadł z obiegu politycznego. Pan Adam Biela popadł w niełaskę podczas wyborów do Senatu w dniu 21 października 2007 roku i nie został senatorem na następna kadencję. Likwidacji w związku z tym ulegnie jego biuro senatorskie mieszczące się w naszym mieście, a zatrudniony personel uda się na zasłużony odpoczynek. Czy ten fakt pomoże władzom naszego miasta w walce o wysypisko? Iskierka nadziei głęboko w tunelu ukazała się. Dziennik Wschodni obiecuje pilotowanie tematu.

poniedziałek, 22 października 2007

I po wyborach

















A tak wygląda na zdjęciach nasza praca wykonana podczas niedzieli wyborczej 21-go października 2007 roku. Ci panowie będą reprezentować nasze najbliższe okolice przez 4 lata!, w SEJMIE RP. W przypadkowej kolejności: Tomasz Dudziński z Parczewa, Stanisław Żmijan z Międzyrzeca, Franciszek Stefaniuk z Drelowa, i Tadeusz Sławecki z Czemiernik.


Pierwszy pan reprezentuje przegraną partię PiS. Trochę już liznął rzemiosła sejmowego w ostatnich dwóch latach. Reprezentuje nieodległy Parczew, a Radzyniowi jest raczej nieprzychylny. Ostatnio wpadł nawet na pomysł, aby zabrać nam do Parczewa drogę S-19!!! Taki trochę drugi Gosiewski.


Drugi na zdjęciu to, Stanisław Żmijan - reprezentuje Międzyrzec Podlaski i Platformę Obywatelską. Po przez związek z oddziałem swojej firmy w Radzyniu, czuje trochę do nas sympatii. Stawiam na niego.


Na zdjęciu nr.3 widzimy Franciszka Stefaniuka z Drelowa. To taka spora gmina w pół drogi pomiędzy Radzyniem a Międzyrzecem. Człowiek raczej bliżej związany właśnie z Międzyrzecem. Reprezentuje PSL.


Ostatnim "naszym posłem" jest w tej kadencji Tadeusz Sławecki reprezentujący też PSL oraz Czemierniki, dużą prężną gminę w naszym powiecie.


Nie mamy więc pierwszy raz od kilkunastu lat, ani jednego posła wywodzącego się bezpośrednio z naszego miasteczka. Czy należy uznać to za tragedię? W pewnym sensie tak. Bliższa koszula ciału, jak to mawiają. Z drugiej strony, tylko były poseł Szczepan Skomra, niestartujący w obecnych wyborach, był bardzo uczuciowo związany z Radzyniem, chociaż tu się nie urodził. czy któryś z obecnych mu dorówna?


dopisano:


Chodzą pewne pogłoski, że posłem ma szansę zostać pan Rębek Jerzy z Białki/Radzynia Podlaskiego. Zdania są jednak podzielone w tym temacie. Mozna spotkac się z publikacjami mówiącymi ze posłem właśnie on został z listy PiS. Są jednak też mówiące coś wprost innego. Posłem pozostała pani Hałas. Dużo na ten temat mówi strona http://34all.org/forum_pokaz_watek.php?numer=201&board=10627


Tam jednak też zdania są podzielone. Poczekamy do wyników oficjalnych.

DOPISANO II- raz

Koniec zamieszania. Jerzy Rębek został posłem RP. Mamy więc w końcu posła blisko związanego ze sprawami naszego miasta , gminy i powiatu.

Nie wróżę mu jednak łatwego, miłego spędzania czasu w Sejmie. Mam nadzieję, że się dla dobra naszego miasta przeniesie do ławek Platformy Obywatelskiej lub PSL! W końcu jak sam twierdzi, nie jest członkiem partii PiS! Życie w ławkach rządzących może być bardziej pożyteczne. Wietrzę ponad to spisek PiSu. Pan Rębek tylko po to dostał propozycję kandydowania z list PiSu, bo chciano, aby ten bardzo popularny regionalnie polityk, zablokował głosy oddawane na PO i PSL. Miał być koniem trojańskim w ramach obwodu chełmskiego niegroźnym, dla tych na czołowych miejscach. Życie okazało się jednak bardziej skomplikowane, i PiS namoczył. Zemsta powinna być słodka.

środa, 10 października 2007

A w Łęcznej jednak można!


Od kilku lat trwa w Radzyniu dyskusja co zrobić z dworcem autobusowym. Podstawowym argumentem który odwleka decyzję, jest brak funduszy na jego modernizację czy też budowę w nowym miejscu. Kilka miesięcy temu wspominałemże ten temat mozna rozwiązać całkowicie za darmo, za darmo z punktu widzenia funduszy miejskich. Czytam właśnie dzisiejszy Dziennik Wschodni i dowiaduję się, że moja koncepcja znalazła zastosowanie w Łęcznej. Na pewno jest to przypadek, ale jestem szczęśliwy, że nie tylko ja mam podobne pomysły. Widać, że w Łęcznej potrafią myśleć, a nie tylko bezradnie rozłożyć ręce w geście - nie mam! Nasi sowicie opłacani urzędnicy i radni z naszych podatków, nie mają pojęcia że można coś inaczej, że kapitał prywatny też może i można go wykorzystać. Nie tylko w postaci upierdliwie wysokich podatków od nieruchomości, ale też współpracując z tym przedsiębiorcą.

wtorek, 9 października 2007

Ostatnie doniesienia z miasta



Tym razem nasze regionalne SŁOWO PODLASIA, nie potraktowało nas po macoszemu. Już dawno nie było tylu wiadomości z nielubianego przez bialczan Radzynia, jak w obecnym wydaniu tygodnika.

Już samo zdjęcie burmistrza Witolda Kowalczyka zamieszczone na czołowej pierwszej stronie, kusi do wyjęcia z kieszeni 2zł umożliwiające zapoznanie się z treścią oskarżeń kierowanych w kierunku naszego pryncypała. Prawo prawem, a i tak większość społeczeństwa naszego miasteczka jest po stronie burmistrza. Prokurator swoje, a życie jest bardziej przyziemne. Z wysokich stołków utrzymywanych za nasze pieniądze świat jest jednak piękniejszy i mniej skomplikowany.



Tym czasem, trochę w zamęcie ze stołkami dyrektorskimi w Zespole Szkół Zawodowych, przy nowej siedzibie tejże szkoły lada dzień otworzy swoje podwoje, chyba najpiękniejszy obiekt jaki kiedykolwiek wybudowano w Radzyniu! Więcej w artykule w Słowie Podlasia.






W niedalekiej przeszłości wspominałem o budowie komendy Policji w Radzyniu Podlaskim. Tygodnik też wspomina o jej budowie i przypomina o niebawym otwarciu obiektu. Myślę że bez porządnej imprezy z udziałem mieszkańców nie powinno się obejść, nie wypada! Każdy winien mieć prawo zwiedzić ten obiekt, za nim GO w przyszłości zatrzymają służbowo w gościnnych pokojach.


Minister zamyka, my dołożymy do interesu.

Zarząd Spółki PUK, już w dniu dzisiejszym przykre konsekwencje swojej nieudolności zwala na mieszkańców. Od kilkunastu lat było wiadome, że to wysypisko długo nie pociągnie. Nie wierzę, że przez tak długi czas nie można było tematu załatwić po myśli mieszkańców. Nie zwalajmy teraz winy na oszołomów w postaci pewnego senatora i jego pracownicy. Winnych należy szukać w urzędzie miasta i w podległej mu spółce PUK. Tam właśnie ukrywają się ludzie, którzy od lat brali pieniądze za to, aby sprawy komunalne były w naszym mieście prowadzone w prawidłowy sposób. Kochani mieszkańcy, za niedowład urzędniczy, będziemy teraz płacić karę w postaci podwyżki 100-stu procentowej na wywóz nieczystości stałych. Wstyd.

A to przykład zrozumienia społeczeństwa, że nasze lecznictwo zamknięte należy wspomóc, przed kompletną klapą. Chory też musi jeść, samymi lekami nie przeżyje. Wypada tylko podziękować darczyńcom.

niedziela, 7 października 2007

Wina kierowców czy burmistrza?

Całkiem niespodziewanie, ku zaskoczeniu burmistrza i jemu podległych radnych, nasze miasto rozrosło się. Mam na myśli powstanie nowego "osiedla mieszkaniowego" przy ulicy Budowlanych. Kilkadziesiąt osób dzień w dzień przemierza przeważnie piechotą lub rowerami kilka kilometrów dzielących ich "osiedle" z miastem. Czynią to poruszając się po bardzo ruchliwej drodze S-19. Droga ta jak większość wie, no może po za burmistrzem, nie posiada pobocza pozwalającego pieszym w bezpieczny sposób dotrzeć do miasta. Idą więc nieoświetloną drogą, (burmistrz robi oszczędności!), z duszą na ramieniu i z myślami, że może się uda kupić w mieście coś do zjedzenia i wrócić w jednym kawałku. Niektórym się to udaje. Są jednak tacy, którzy pożegnali się z problemami tego ziemskiego świata.
Ich rodziny powinni podać burmistrza do sądu. To nie kierowcy są winni śmierci tych ludzi! To burmistrz upojony radością, że w końcu spełnił jeden ze swoich postulatów - nowe mieszkania dla biednych, nie zauważył problemu, że ci ludzie będą musieli te 4 km jakoś pokonać, aby tam się dostać, a potem tyle samo aby wrócić. Panie burmistrzu! Ci ludzie nie mają samochodów! To są mieszkania właśnie dla biednych, których przeważnie jedynym środkiem transportu jest rower.
Proponuję panu pokonać w obie strony piechotką ten odcinek obwodnicy miasta, a przekona się pan że to loteria, albo rosyjska ruletka! Zamiast wykonywać idiotyczne inwestycje polegające na nikomu nie potrzebne układanie chodników na starej bazie PKS, należało ułożyć kostkę od ulicy Budowlanych do przynajmniej skrzyżowania z Międzyrzecką!