Na zdjęciu powyżej zamieściłem zdjęcie hal miejskich zaraz po wojnie. Gdy się przyjrzymy, to nie widać na nim hal. Pan burmistrz powołuje się na opinię profesora Zina, aby te hale zostawić w stanie obecnym, a jedynie poddać je modernizacji. Pytam się więc w tej chwili, skąd profesor Zin, ma pewność, ze to jest historyczna zabudowa rynku w Radzyniu? Może to jest tylko wizja urzędnika z lat 50-tych, który wydał zgodę na wybudowanie czegoś co było potrzebą chwili? Szanuję osobiście profesora Zina, ale w tej sprawie nie zgadzam się z nim kompletnie. Na następnych dwóch zdjęciach pragnę pokazać, jak problem spuścizny pokoleń, załatwiono w Lubartowie.
U nas ja widzę to podobnie. W miejsce hal obecnych, mozna wybudować, nawet piętrowe, nowoczesne stylizowane hale, z podcieniami, funkcjonalne i estetyczne. Obecny budynek, nowo wybudowany, zamykający rynek ze strony zachodniej, jest moim argumentem. Mozna ładnie budować. Coś podobnego widzę od strony północnej rynku. Można tam wznieść śmiałą konstrukcję, nawiązaną stylistycznie do epoki, do pobliskiego pałacu Potockich. Nie wierzę, że trzeźwo myślący architekt miejski, czy wojewódzki, będzie miał coś przeciwko temu, kiedy ujrzy projekt. Ja po prostu nie widzę ciągłości historii pomiędzy przedwojennym wyglądem ryneczku, a obecną budowlą aspirującą do zabytku.
Gdyby trzymać się ostro historii, należałoby dobudować jeszcze cerkiew!!! Przecież, na obecnym placu sportowym, za plecami hal, była piękna cerkiew, którą widać po przez ruiny na pierwszym zdjęciu. Stara żydowskiego pochodzenia mapa, sugeruje ze istniało w tym miejscu jakieś przedsięwzięcie architektoniczne, ale nic po za tym. Mogły to być nawet stragany wzdłuż muru otaczającego cerkiew. Moze jakieś budki rzeźnika?
Trzymając się na siłę wersji z przebudową istniejących hal, nie rozwiązujemy problemy architektonicznego na placu (rynku II) po dworcu autobusowym. Bo i co ładnego i zgrabnego moze miasto zaproponować mieszkańcom w zamian dworca, kiedy kazda pierzeja placu, jest wykonana w innym stylu architektonicznym ? Wychodzi z tego zlepek, i to niezależnie od tego, co się wyduma na jego środku. Brakuje tu wspólnej nuty. Proponuję więc , jeszcze raz przeanalizować koncepcję przebudowy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz